Brunet i Blondynek

Koty w dwupaku do adopcji

Kociaki są braćmi z jednego miotu. Brunet jest duży i zupełnie czarny. Blondyn jest malutki i biały w czarne łatki. Oba koty to prawdziwe pieszczochy - uwielbiają głaskanie, drapanie i przytulanie o każdej porze. Leniuchują przez większość dnia, ale kiedy przychodzi czas na zabawę, zręcznie polują na wędki i myszki. Codziennie bawią się też same ze sobą, urządzając gonitwy i biegi przełajowe po domu. Bracia są bardzo grzeczni - nie drapią mebli, nie wskakują w miejsca, gdzie im nie wolno, nie grzebią w ziemi do kwiatów i nie gryzą roślin i mocno się kochają...

Kot Blondynek to kot-przylepka. Kocha bliskość z człowiekiem bardziej niż najlepsze przysmaki. Jest zawsze skory do zabawy i przede wszystkim do głaskania. To kot, który mógłby spędzać każdy dzień mrucząc, wtulony we właściciela. Potrzebuje domu na stałe przede wszystkim dlatego, że stres związany ze zmianami źle wpływa na jego jelita. Każda tymczasowa przeprowadzka jest dla niego dużym obciążeniem. Bardzo szybko przyzwyczaja się jednak do nowego domu, a każdego nowego opiekuna oraz jego bliskich traktuje jak najlepszych przyjaciół. Chodzi za człowiekiem, zaczepia go, jeżeli kilka godzin nie był głaskany i komunikuje się wyjątkowym miauko-szeptem, najczęściej, kiedy zbliża się pora posiłku. To ciepłolub - zdarza mu się spać pod kołdrą, ale przede wszystkim zawsze chce spać wtulony w człowieka. To również kot, którego każdy weterynarz nazywa dzielnym pacjentem. Nigdy nie atakuje, nie drapie i jest spokojny, nawet, kiedy trzeba mu pobrać krew lub podać zastrzyki. Ufa swojemu człowiekowi bezgranicznie i bez człowieka jest bardzo nieszczęśliwy.

Koci Brunet na początku może wydawać się nieco spokojniejszy i bardziej zdystansowany. Każdy kto go poznał przyznaje, że jest niezwykle dostojny i ma wyjątkowo pociągły pyszczek. Wystarczy dać mu jednak czas, ciepło i uwagę, a zmienia się w kulę miłości i przytulacza zawodowego. Kocha szczotkowanie, drapanie i głaski nie mniej niż brat, a przy tym z radości bardzo często wtula się w człowieka, barankuje i kojąco mruczy. Najchętniej zaczynałby każdy dzień od głaskania na powitanie. Ma piękną, błyszczącą czarną sierść i duże zielone oczy. Jest łagodny i cierpliwie znosi nawet obcinanie pazurów. Jest też bardzo uważny i czasem zdaje się prowadzić dialogi z człowiekiem i domagać, żeby zwrócono na niego uwagę.

Adoptując Bruneta i Blondyna, adoptuje się braci z prawdziwego zdarzenia. Potrafią się ganiać i zaczepiać jak rodzeństwo, ale kiedy jednemu z nich coś doskwiera (np. zostaje złapany do transportera w drodze do weterynarza), drugi od razu przybiega, chcąc go ochronić. To piękne, bardzo łagodnie usposobione koty, które bardzo potrzebują swojego człowieka. Kiedy czują się kochane, odwzajemniają uczucie z ogromną nawiązką, zapewniając przy tym codzienną dawkę rozczulenia i humoru.

Jeśli myślisz o adopcji Bruneta i Blondynka, sprawdź nasze zasady dotyczące adopcji na stronie: Jak adoptować kota.