Po dokładnie 6 latach, 5 miesiącach i 10 dniach w Fundacji Budda i Banshee przeprowadzili się wczoraj do domu stałego... Lekko nam jako DT nie jest, ale kiedy na tymczasy czekają zakochani w nich, zaangażowani i przejmujący się ludzie, to jednak obok łezki tęsknoty i taka radości w oku może się zakręcić.
Trzymajcie, proszę, wszyscy kciuki za aklimatyzację Brodzeństwa, bo życie im się zaiste wywróciło do góry nogami - ale szczerze wierzymy, że tylko na jeszcze lepsze Powodzenia, dzieciaki!
PS Póki co wieści po niemal 20 h płyną nie najgorsze, ale oczywiście kociaki trochę schizują (zwłaszcza Budda, zero zaskoczenia), więc naprawdę dobre myśli bardzo, BARDZO potrzebne
Jeśli chcesz przeczytać historię Buddy i Banshee, znajdziesz ją na naszym forum.