Edzię wypatrzył podczas prac budowlanych w jednej z podpoznańskich miejscowości człowiek nieobojętny na kocie cierpienie - od razu nas zaalarmował, bo już z daleka było widać, że stan tej delikatnej burasi przedstawia się naprawdę źle :( Kłos, który utkwił w oku kotki, spowodował ogromną infekcję, wrzód rogówki i jej perforację. Ile i jak bardzo musiała cierpieć - o tym wolimy nawet nie myśleć :( Kiedy Edzia trafiła do kliniki, lekarze nie mieli wątpliwości - konieczne było usunięcie całej gałki ocznej. Kot bez jednego oka nie poradziłby sobie na wolności i tak Edzia została z nami. Z początku dzika i nieufna, teraz chętnie oddaje się głaskom i pieszczotom: zmienia się w nakolankowego miziaka, pokochała człowieka i często sama przychodzi po głaski, a kiedy widzi, że inny kotek jest głaskany, wciska się w kolejkę i pakuje pod rękę jako pierwsza. Edzia uwielbia bawić się zabawkami sama (docenia nawet te najstarsze, zakurzone i zapomniane) lub wędką z człowiekiem. Edzia bardzo lubi inne koty, często z nimi śpi i myje się, zachęca do wspólnej zabawy i gonitwy, ale też poradzi sobie ze spokojem w domu bez innych zwierzaków, jeśli tylko będzie miała swojego kochającego człowieka, który będzie ją rozpieszczał, karmił smakołykami i miział po brzuszku.
Wiek:
6 lat
Akceptuje koty
Akceptuje psy
Akceptuje dzieci
Do domu ze zwierzakiem lub bez
Wykastrowana, odrobaczona, IBD