"Mafia odeszła dzisiaj w nocy.... Pokonała ją panleukopenia... Byłam z nią do końca, do ostatniego oddechu...
Nie mogę uwierzyć, że jej nie ma, towarzyszyła mi cały czas, mimo obecności innych kotów w domu zawsze potrafiła zwrócić na siebie uwagę, albo znaleźć miejsce dla siebie tak, by być blisko. Spała wtulając się w moją szyję i przytulając do policzka... Zdobyła serca pozostałych siedmiu kotów w domu, które spedziły większość czasu na korytarzu, pod drzwiami łazienki, gdzie Mafia była zmuszona przez ostatnie dni przebywać w izolacji.
Moja piękna, czarna perełko! Bądź szczęśliwa, tam, gdzie teraz jesteś!!!"
Wolontariuszka Magda
Jeśli chcesz przeczytać historię Mafii, znajdziesz ją na naszym forum.