Skoczek to jeden z kotów z tzw. stada golęcińskiego, którego kastracją zajmowali się nasi wolontariusze. Został złapany w lutym 2025 r. i trafił pod opiekę fundacji w tragicznym stanie. Jego zęby były w fatalnej kondycji – dwa górne kły złamane aż do korzeni, a reszta uzębienia wymagała natychmiastowej interwencji. Na dodatek zmagał się ze stanem zapalnym w uszku, prawdopodobnie po starciu z innym kotem.
Na szczęście Skoczek jest już po leczeniu i teraz może wreszcie skupić się na tym, co kocha najbardziej – głaskaniu oraz przytulaniu! To kotek, który pragnie bliskości i kontaktu z człowiekiem. Gdy zacznie się go głaskać, trudno przestać – jego radość jest po prostu rozczulająca.
Nie pozwól, by tak cudowny kocurek czekał na miłość zbyt długo!
Wymagamy zabezpieczenia okien i balkonu/tarasu zgodnie ze standardami Fundacji. Nie wydajemy kotów do domów wychodzących.