Amelia pochodzi z podpoznańskiego stada, w którym w wyniku braku opieki i ekstremalnie bliskiego sąsiedztwa ruchliwej ulicy koty regularnie przychodziły na świat, by równie regularnie ginąć... Kotka uchowała się w takich warunkach dość długo, ale do nas trafiła już z zaawansowanym ropomaciczem, więc jeszcze chwila i również dla niej byłoby za późno :(
Mimo iż żyła w dużym stadzie kotów, najszczęśliwsza byłaby jako kocia jedynaczka. Kocha obecność człowieka, a ludzka ręka jest dla niej większą przyjemnością niż polowanie na piórka czy gonienie piłeczki. Uwielbia głaskanie, przytulanie i łasi się przy każdej możliwej okazji. Amelka wyczekuje na jedzonko, stojąc na dwóch łapkach, i domaga się punktualnego podawania posiłków. Kotka jest wyjątkowym stworzeniem, bo należy do kotów niskopodłogowych, ma króciutkie łapki, którymi ugniata przy każdej możliwej okazji, a to sprawia, że obserwowanie jej jest bardzo rozczulające. Szukamy dla niej domu, w którym będzie mieć człowieka na wyłączność.