Koci Pazur na Facebook Koci Pazur na YouTube Koci Pazur na Instagram Koci Pazur na TikTok Koci Pazur na Twitter

mały kociak

Adopcja kociaka. Czy jesteś na to gotów?

Kociaki to malutkie, słodkie kuleczki, z małą główką i sterczącymi uszkami, śmiesznym i krótkim ogonkiem, ząbkami niczym szpileczki, którymi podgryzają ludzkie ręce czy stopy, drobnymi łapeczkami, które ugniatają w powietrzu. Kociaki to także urocze mruczenie, piskliwe wołanie, potrzeba tulenia i … żywioł. Kociak to nie tylko pieszczoty i podziwianie puchatej istotki, to wulkan energii, który jest wszędzie w kilka sekund. Biega, skacze, wspina się po wszystkim (także nogach, wbijając w skórę pazurki ostre jak igiełki), wylewa wodę z miseczki, bo to ciekawa zabawa, wykopuje ziemię z doniczki, obgryza kwiaty, bawi się w kuwecie, gryzie co się da, bawi się czym się da. Jednym słowem poznaje świat, co jest normalnym zachowaniem.

W porównaniu do kota ułożonego, o ugruntowanym już charakterze, u kociaka wszystko jest intensywniejsze i żywsze: aktywności, zabawy łowieckie, eksploracja otoczenia, interakcje z kotami i człowiekiem, jedzenie (maluch potrafi zjeść objętościowo więcej wysokomięsnej, dobrej jakościowo karmy, niż dorosły kot o wielokrotnie większej masie ciała). Kocie dziecko to norma razy dwa. Taka intensywność zachowania jest uwarunkowana rozwojem malucha – od przyjścia na świat do momentu, kiedy kociak musi być w zupełności samodzielny, jest zaledwie 12-16 tygodni. Po tym czasie kocia mama będzie albo na końcówce kolejnej ciąży, albo będzie się opiekowała już kolejnym miotem (kocia ciąża trwa ok 8-9 tygodni, kolejna ruja może wystąpić już nawet 6 tygodni po ostatnim porodzie), nie będzie więc zajmować się poprzednim miotem. Dlatego też proces nauki i rozwoju kociąt (pierwotna socjalizacja) jest tak szybki.

Adoptując kociaka warto wziąć pod uwagę jego tryb rozwoju, a także fakt, że za prawidłową socjalizację malucha odpowiada jego matka lub inny dorosły kot, jeśli kocię jest osierocone. Człowiek kociaka nie wychowa tak jak matka i rodzeństwo. To inne koty uczą kociaki jak zachowuje się kot - jak się komunikować z innymi kotami, z człowiekiem, jak reagować na różne bodźce, jak polować, i co istotne jak używać zębów i pazurów. Kociak uczy się od dorosłego kota świadomości siły używania zębów (inhibicja gryzienia), by móc rozróżniać, kiedy i jak gryzie się dla zabawy, a kiedy i jak by zamordować ofiarę. Kociaki uczą się także od swoich pobratymców jak sobie radzić ze stresem i frustracją wynikającą z braku możliwości osiągnięcia tego, co kociak chciałby w danym momencie zrobić. Jeśli ten istotny etap rozwoju zostanie pominięty, dorosłe koty mogą mieć olbrzymie problemy z kontrolowaniem i wyciszaniem emocji, co generuje dalsze poważne problemy behawioralne.

Niestety często powielany jest mit (także przez weterynarzy! czy nawet hodowców!), że kociaki w wieku 8 tygodni mogą już być oddzielane od matki i adoptowane, bo już same jedzą i korzystają z kuwety. Jest to bardzo szkodliwy mit, który już na początku życia krzywdzi kociaka. Dlatego też powstała zasada brzmiąca „kocham = czekam 12 tygodni”. Jeśli opiekunowi zależy na stabilnym psychicznie, prawidłowo rozwiniętym kociaku, należy szanować jego potrzeby od samego początku.

Kocięta w naturze praktycznie nigdy nie dorastają same. Zawsze mają przy sobie matkę, rodzeństwo, lub inne dorosłe koty, które wchodzą w rolę zastępczych rodziców. Kocie towarzystwo jest kluczowe dla właściwego przebiegu pierwotnej socjalizacji. Kocięta uczą się przez obserwację. Jeśli więc nie będą miały możliwości zbierania informacji na temat zachowań charakterystycznych dla swojego gatunku, nigdy nie nauczą się „jak być kotem”. Dlatego też osierocone kociaki zawsze lepiej dorastają w domu z innym kotem, natomiast maluchy, które zostają zabezpieczone wraz z mamą i rodzeństwem do nowego domu mogą udać się dopiero po ukończeniu minimum 12, a najlepiej 14-16 tygodnia życia. Oddając je wcześniej wyrządza się im ogromną krzywdę, której skutki będzie odczuwać nie tylko sam kociak, ale także jego opiekun w kolejnych latach. Dlatego tak istotna jest świadoma adopcja, z zaufanych źródeł. Adopcje kociaków z niepewnego źródła / ogłoszenia czy pseudohodowli to wspieranie bezlitosnych rozmnażaczy, którzy zamiast wykastrować swoje koty robią biznes na kociej krzywdzie. Jeśli już zdecydujesz się na adopcję kociaka, zwróć uwagę na jego stan zdrowia i dotychczasową dokumentację medyczną, zainteresuj się losem jego matki (czy została wykastrowana) czy rodzeństwa.
mały kotek do adopcji

Adopcja małego kota

Adoptując kociaka trzeba wziąć pod uwagę wydatki związane ze zdrowiem – odrobaczenia i szczepienia wedle zaleceń lekarza oraz zabieg kastracji wykonany przed 6 miesiącem życia (jeśli nie kupujemy kota z hodowli, który już jest wykastrowany w chwili przekazania). Przy kociakach z nieznanego źródła, warto po ukończeniu przez nich pół roku wykonać testy w kierunku chorób wirusowych FIV/FELV. Są to wydatki, które musimy ponieść. Przeciąganie momentu wykonania zabiegu kastracyjnego może pociągać za sobą fatalne skutki choćby w postaci znaczenia nawykowego. Wszystko więc musi przebiegać w odpowiednim momencie. Adoptując kociaka z fundacji, dostajesz kotka po pełnej profilaktyce, kastracji lub z obowiązkiem kastracji, z książeczką zdrowia, a także kompletem informacji o jego stanie zdrowia.
W wieku ok. 4 miesięcy następuje u kociąt wymiana zębów mlecznych na stałe. Ten proces może być nawet niezauważony przez kociego opiekuna, mimo, że może trwać 8 miesięcy i więcej (ostatnie zęby stałe, czyli trzonowce, wyrastają w jamie ustnej kota w wieku 8-12 miesięcy). Zęby mleczne kociaka są bardzo małe i ciężkie do zauważenia. Ponadto, kocięta przeważnie je po prostu połykają, więc prawdopodobieństwo znalezienia takiego ząbka na podłodze, dywanie czy w legowisku, jest niewielkie. Wymiana zębów u kota może być dla zwierzaka nieprzyjemna, a nawet bolesna. Szczególnie, jeśli dochodzi do różnego rodzaju deformacji. Może się bowiem zdarzyć, że zęby rosną krzywo lub nie mogą przebić dziąsła, co oczywiście wiąże się z bólem. W okresie wymiany zębów kot może być osowiały, mieć znacznie mniejszy apetyt, unikać kontaktu z właścicielem, nie pozwalać się dotykać. Objawy powinny minąć po zakończeniu całego procesu. Może się zdarzyć, że ząb mleczny nie wypadnie do końca (utknie), że wzrost stałego zęba będzie odbywał się w nieprawidłowy sposób, że któryś ząb będzie ranił policzek kota - w takich sytuacjach zawsze należy zgłosić się z kotem do lekarza weterynarii. Nigdy nie wolno eksperymentować w domu i próbować samodzielnie wyrywać kocich "mleczaków". Nie można też pozostawić zauważonego problemu samego sobie, ponieważ kot może odczuwać silny dyskomfort czy ból! Dlatego należy w tym okresie bacznie obserwować swojego kota. Co jakiś czas sprawdzamy, czy dziąsła kociaka nie są przesadnie zaczerwienione. Oceniamy prostotę zębów, ich prawidłowy układ. Zaniepokoić powinien nas także bardzo ostry, nieprzyjemny zapach wydobywający się z jamy gębowej kota. Jeśli cokolwiek budzi nasze uwagi, należy zgłosić się ze zwierzakiem do weterynarza. Każda nagła zmiana zachowania też powinna nas alarmować - kociak może odmówić posiłku, szczególnie, gdy jest żywiony suchą karmą (którą ciężko jest mu pogryźć przy trwającej wymianie zębów), może zaniedbać higienę okrywy włosowej, nie chcieć się bawić czy bronić się przed dotykiem w okolicy jamy ustnej. Bardziej wrażliwy kot może też przejawiać nagłą agresję, której wcześniej nigdy nie było. To są sygnały, które wymagają wizyty u weterynarza.mały rudy kociak

Biorąc pod uwagę aktywność i fizjologię małych kotów, musimy uwzględnić odpowiednie zabezpieczenie mieszkania - zasłonięcie szpar czy zakamarków, w których maluch mógłby utknąć, zabezpieczenie przedmiotów, które mogłyby go przygnieść, usunięcie / schowanie wszelkich rzeczy, które mógłby połknąć - sznurki, gumki, pióra, kontrolowanie stanu zabawek, czy mają wszystkie elementy, czy nadają się dla kotka, który może je rozgryźć.

Więcej o zabezpieczeniach przeczytasz w naszym artykule o bezpieczeństwie kota

Koty odruchowo korzystają z kuwet, bo instynktownie chcą zakopać swój urobek. Czasem trzeba kociaka uczyć korzystania z kuwety. W dużym domu potrzeba znacznie więcej kuwet, bo mały pęcherz może nie utrzymać moczu i kociak nie zdąży do kuwety w innym pomieszczeniu. Kociakom mogą więc zdarzyć się wpadki kuwetowe. Nierzadko ofiarą kociego siusiu pada miękka pościel, w której wszystko można zakopać.

Adoptując kociaka należy wziąć pod uwagę także potrzeby i charakterystykę kotów rezydentów. Kociak dobrany do stada kotów dorosłych, spokojnych i statecznych, zburzyłby spokój rezydentów, powodując stres, dalej skutkujący nawet pogorszeniem stanu zdrowia. Szalejący po domu kociaczek na pewno nie poprawiłby stanu psychicznego rezydenckich zwierząt. Są oczywiście koty dorosłe, akceptujące kociaki i chętnie je wychowujące. Dlatego przed adopcją małego kota, tak ważne jest by rozważyć sytuację i POTRZEBY posiadanych już zwierząt rezydentów.

Kociaki są cudowne, ale wymagają od opiekuna pracy. Choć kocia mama czy inny dorosły kot wychowuje malucha u jego podstaw, to jednak opiekun dalej kształtuje jego zachowanie, a niestety łatwo można nauczyć go złych nawyków (np. atakowanie dłoni w zabawie). Niepożądane zachowania nie mogą być karane krzykiem, pryskaniem wodą, rzucaniem w kota gazetą czy kapciem. Takie działania to nic innego jak umyślne niszczenie relacji kot-człowiek. Kot zaczyna się bać człowieka i nie chodzi o szacunek, a niechęć do opiekuna; narasta u kota frustracja, która z czasem może przeobrazić się w agresję lub inne niechciane zachowania (na przykład sikanie ze stresu poza kuwetą); kot jest często narażony na stres, co prowadzi do problemów behawioralnych i zdrowotnych. Pamiętaj, aby najpierw zapewnić kotu wszystko, czego potrzebuje, a dopiero później starać się modyfikować jego zachowania. Duża ilość zabawy, odpowiednia dawka i pory karmienia, wystarczająca liczba drapaków, półek i tuneli, ponadto czułości i głaskanie oraz kuweta w odpowiednim miejscu. Gdy spełnisz naturalne potrzeby kota, możesz przystąpić do próby modyfikacji niektórych zachowań kota. Nigdy odwrotnie. Jest to mozolna, wymagająca czasu praca, trwająca miesiące czy lata. Kociaki dojrzewają do ok 1,5/2 roku życia. Dopiero wtedy możemy określić ich charakter, który kształtuje się latami. Co z kociaka wyrośnie? Może być dla nas niespodzianką.

Każda adopcja powinna być świadoma. Adopcja kociaka może być wspaniałym doświadczeniem, daje możliwość obserwowania rozwoju kota przez lata, ważne by była rozważna.

Zachęcamy do adopcji kociaków z fundacji.

Kontakt

501 280 282 (tymczasowo zawieszony)

Adopcje

502 111 279 (poniedziałki i
czwartki w godz. 18:00-20:00)

Konto

Bank Pekao SA II Oddział w Poznaniu
98 1240 1763 1111 0010 4119 8855
dla przelewów zagranicznych:
nr IBAN: PL98 1240 1763 1111 0010 4119 8855
kod SWIFT (BIC code): PKOPPLPW
PayPal: fundacja@kocipazur.org